Na zakończenie drugiego turnieju fazy zasadniczej Centralnej Ligi Juniorów SMS PZKosz Władysławowo uległ WKK Wrocław 67:91. Najwięcej punktów wśród podopiecznych Michała Mroza zanotowali Franciszek Boruciński-Hrycyk i Igor Jankowski, 19. Ogólnie punktowało jedynie pięciu zawodników.

W drugim dniu drugiego turnieju fazy zasadniczej Centralnej Ligi Juniorów SMS PZKosz Władysławowo pewnie pokonał Pyrę AZS Szkołę Gortata Poznań 82:62. Z kolei jego niedzielny rywal, czyli WKK Wrocław  musiał uznać wyższość Trefla Sopot, przegrywając 76:84. To spowodowało, że ekipy z Władysławowa i  Wrocławia miały identyczny bilans 4:1. Ich bezpośredni pojedynek zapowiadał się niezwykle ciekawie.  SMS zaczął mecz w składzie: Musiałek, Snochowski, Jankowski, Redłowski i Boruciński- Hrycyk.

Pierwsze punkty w meczu rzutem za trzy punkty zdobył Igor Jankowski. WKK było jednak  aktywniejsze na początku i prowadziło 13:9. Po kolejnej dobitce w wykonaniu wrocławian na dwie minuty przed końcem premierowej kwarty było 17:13. Spotkanie toczyło się w otwartym boisku, lecz ton wydarzeniom boiskowym nadawało WKK. Dzięki lepszej skuteczności w ataku po pierwszej kwarcie prowadziło 25:15.

Drugą kwartę także lepiej rozpoczęli rywale i uciekli na niebezpieczny dystans. Ich akcje były bardziej składne. Złapali właściwy rytm w ataku. SMS z kolei męczył się w ataku pozycyjnym. Wrocławianie za każdym razem starali się przyspieszać swoją grę, zdobywając łatwe punkty z kontrataku. W połowie drugiej części ich przewaga zbliżyła się do 20 punktów.  Przy wyniku 45:23 Michał Mróz poprosił o czas. Jednak obraz gry nie uległ zmianie. Do przerwy wysoko prowadziło WKK 50:28. Na tym etapie najlepszym strzelcem spotkania był  Piotr Żydzik, zdobywca 18 „oczek”. Po stronie SMS-u 8 punktów miał Franciszek Boruciński- Hrycyk.

Drugą połowę, podobnie jak pierwszą punktami otworzył Igor Jankowski. Po jego trójce z kontry SMS zniwelował stratę poniżej 20 punktów. WKK szybko opanowało sytuację i trener Mróz znów poprosił o czas. Uwagi poskutkowały, bo ekipa z Władysławowa zaczęła grać żywiej w ataku. Zanotowała serię punktową. Tym razem reagować musiał opiekun Wrocławian. Dzięki lepszej trzeciej kwarcie SMS systematycznie niwelował dystans do rywali. Możliwe to było za sprawą twardszej obrony. Na  koniec tej części było ledwie 66:54. Ekipa z Władysławowa wygrała ją 26:16, wracając do gry o zwycięstwo.

W czwartej kwarcie po efektownym manewrze podkoszowym Borucińskiego- Hrycyka podopieczni Michała Mroza zbliżyli się do rywali na 7 „oczek”. Trener WKK poprosił o czas. Jego zespół zagrał kilka skutecznych akcji i znów uciekł   na dwucyfrowy dystans. SMS nie zamierzał odpuszczać. Trójką popisał się  Patryk Redłowski. Uciekający czas nie był jednak sprzymierzeńcem goniących wynik graczy SMS-u. Wrocławianie wyszli z chwilowego kryzysu i znów kontrolowali przebieg wydarzeń boiskowych, odbudowując wcześniejszą przewagę. Ekipa z Władysławowa zagrała jedną dobrą kwartę. To było za mało, żeby tego dnia odnieść zwycięstwo.  Ostatecznie WKK Wrocław pokonało SMS PZKosz Władysławowo 91:67. Najwięcej punktów zanotowali ci sami gracze, co w pierwszej połowie. Zdobyli odpowiednio: 28 i 19. Warto podkreślić, że w ekipie z Władysławowa punktowało jedynie pięciu zawodników.

SMS skończył drugi turniej Centralnej Ligi Juniorów z dorobkiem dwóch porażek i jednej wygranej. Odwrotny wynik zanotowało WKK Wrocław. Zbiorczo ekipa z Władysławowa ma bilans 4:2. Kolejny turniej CLJ zaplanowano na luty.

Dla SMS-u punktowali: Boruciński-Hrycyk 19, Jankowski 19, Redłowski 16, Musiałek 11, Gajos 2, Snochowski, Grzesiak, G. Grzejszczyk, K. Mącik, F. Mącik, B. Braam, Jasiński 0.

Foto:  Agnieszka Modelska

Relacjonował: Oskar Struk