W meczu 13. kolejki trzeciej ligi SMS PZKosz Władysławowo pokonał na własnym parkiecie drużynę Junior Basket Club Olsztyn 73:59. Najwięcej punktów dla miejscowych zdobył Igor Jankowski, 19, pięciokrotnie trafiając za trzy.

Sytuacja przed spotkaniem:

W poprzedniej kolejce III ligi SMS PZKosz Władysławowo pokonał na własnym parkiecie Energę Basketball Elbląg 88:79. Najskuteczniejszym zawodnikiem gospodarzy był Marcel Snochowski, który zdobył 19 punktów. Dla ekipy z Władysławowa było to drugie z rzędu zwycięstwo w tych rozgrywkach.

Z kolei Junior Basket Club Olsztyn wygrał u siebie z Wilkami Ełk 78:69. W 6. kolejce bieżącego sezonu SMS PZKosz przegrał w Olsztynie 79:97.

Sytuacja kadrowa:

Jedynym nieobecnym zawodnikiem był Kajetan Dettlaff, który nadal zmaga się z urazem kolana.

Przebieg meczu: miejscowi rozpoczęli mecz w następującym zestawieniu: Grzesiak, Snochowski, Jankowski, Nhial, Jasiński. Początek meczu należał do gospodarzy. Wszystko za sprawą aktywnego Igora Jankowskiego, który dwukrotnie celnie przymierzył za 3 punkty. Dzielnie wspierał go Jan Grzesiak, z łatwością wygrywając pojedynki 1 x 1. Goście z Olsztyna mieli problem  ze złapaniem właściwego rytmu w ataku. W efekcie po pierwszych trzech minutach był wynik 11:4. Gracze Basketu otrząsnęli się jednak z początkowego marazmu. Byli skuteczniejsi w ataku, szybko niwelując część strat. W kolejnych 5 minutach SMS znowu przyspieszył, zanotował lepszy fragment i prowadził po pierwszej kwarcie 22:14.

W drugich 10 minutach na boisku pojawili się rezerwowi.  Akcje ofensywne z obu stron mocno straciły na jakości. Były rwane i niedokładne. To jednocześnie odbiło się na skuteczności. Gospodarze utrzymali wcześniejszą przewagę, dorzucając do niej jeszcze punkt. Do przerwy było 35:26

Obraz trzeciej kwarty był podobny do poprzednich 10 minut. SMS dalej kontrolował sytuację, a na parkiecie nie było zbyt wielu skutecznych akcji. Trwało przeciąganie liny. Olsztynianie za wszelką cenę próbowali zmniejszyć dystans, ale ich wysiłki nie przynosiły rezultatu. Przed ostatnią kwartą było 49:39.

Po okresie niemrawej gry obie strony się przebudziły. Szczególnie tyczy się to graczy Basketu, którzy aktywnie ruszyli do odrabiania strat. Zdobywali punkty na różne sposoby. SMS był nieco zaskoczony takim obrotem spraw. Zaczął podejmować pochopne decyzje rzutowe. W efekcie dał się dogonić. Kluczowa akcja miała miejsce przy czteropunktowej różnicy. Goście wyprowadzali kontrę, ale ich zawodnik popełnił błąd kroków w prostej sytuacji. Potem mecz przejął Igor Jankowski. Błyskawicznie trafił kilka trójek, które przesądziły o wyniku spotkania. Ostatecznie SMS PZKosz Władysławowo pokonał na własnym parkiecie  drużynę Junior Basket Club Olsztyn 73:59. Najwięcej punktów dla miejscowych zdobył Igor Jankowski, 19, pięciokrotnie trafiając za trzy. Wśród gości 18 oczek zanotował Jacek Markowski.  Dla ekipy z Władysławowa była to trzecia z rzędu wygrana w tych rozgrywkach.

Komentarze pomeczowe:

Igor Jankowski (19 punktów)

Na rozpoczęcie rozmowy zapytaliśmy Igora Jankowskiego, jak na jego dalszą postawę wpłynął dobry początek meczu. „Wydaje mi się, że wpłynęło to pozytywnie na cały nasz zespół. Złapaliśmy dobry rytm, graliśmy zespołowo, atak funkcjonował płynnie, te dwie trójki zapoczątkowały dobrą energię w naszej grze” – zauważył obwodowy. Pomimo utraty większości przewagi, nie przestał wątpić w końcowy sukces. „Trudno mówić o zwątpieniu, bo zawsze trzeba wierzyć w końcowy sukces. Tempo było tak płynne, że wynik szybko się zmieniał, więc nie było czasu, żeby o tym myśleć, ale do końca skupialiśmy się na tym, żeby wygrać mecz” – wyjaśnił. Zawodnik pozytywnie ocenił swój indywidualny występ. „Byłem w bardzo dobrej formie w tym meczu, ale należy docenić również postawę innych graczy, np. Jan Grzesiak dobrze grał jeden na jeden i wymuszał przewinienia. Moja forma obecnie faluje, bo w drugiej lidze często zderzam się z obręczą, ale mam nadzieję, że ten mecz to dobry prognostyk na przyszłość. Na pewno w drugiej lidze gram z zawodnikami silniejszymi i lepiej wyszkolonymi technicznie.  Zdobyte tam umiejętności procentują w trzeciej lidze” – deklaruje. Choć zazwyczaj gra „piętro wyżej”, to docenia ambicje młodszych kolegów. „Trenuje się z nimi bardzo dobrze. Są ambitni, robią wszystko, by przebić się do rotacji zespołu drugoligowego. W meczu z Olsztynem zachowaliśmy koncentrację, wiedzieliśmy, czego się spodziewać, dlatego wygraliśmy”. Pytany o ulubioną pozycję na boisku odpowiada: „Nie chciałbym być przypisany do jednej pozycji. Zależy mi na grze na obwodzie. W drugiej lidze rozgrywanie niezbyt mi wychodzi, bo muszę nabrać doświadczenia, czemu służą mecze trzecioligowe. Cieszę się, że wygraliśmy” – dodał na zakończenie.

Dla SMS-u punktowali: Igor Jankowski 19 (5×3), Jan Grzesiak 13 (1×3), Filip Gajos 12 (1×3), Marcel Snochowski 11, Gabriel Grzejszczyk 10 (2×3), Kacper Jasiński 4, Bas Braam 2, Benjamin Nhial 2, Filip Mącik 0, Kacper Mącik 0.

Wyniki kwart:

1. kwarta: 22:14

2. kwarta: 13:12

3. kwarta: 14:13

4. kwarta: 24:20

Z Władysławowa relacjonował: Oskar Struk