W pierwszym meczu o lokaty 5–8 Mistrzostw Europy U18 Dywizji B, reprezentacja Polski uległa Węgrom 67:99. Wśród Biało-Czerwonych po 13 oczek zdobyli Błażej Czapla i Jakub Galewski. W ostatnim dniu turnieju Polaków czeka walka o siódme miejsce.

Sytuacja przed spotkaniem:

W ćwierćfinale Mistrzostw Europy U18 Dywizji B reprezentacja Polski uległa Danii 74:93. Najwięcej punktów dla Biało-Czerwonych zdobył Jakub Galewski – 14. Wobec tej porażki Polaków czekała walka o miejsca 5–8, które nie dają szans na awans do Dywizji A. W sobotę zmierzyli się z Węgrami, którzy w ćwierćfinale ulegli jednym punktem Słowacji 63:64.

Przebieg spotkania:

Wojciech Bychawski zdecydował się na jedną zmianę w wyjściowym ustawieniu. Błażeja Czaplę zastąpił Jakub Galewski. Pierwsze punkty w meczu należały do Madziarów, którzy popisali się celnym rzutem za 3. Na szczęście dwoma skutecznymi akcjami z rzędu popisał się Dawid Niedziałkowski. Początek spotkania był wyrównany. Żadna ze stron nie była w stanie wypracować sobie większej przewagi. Węgrzy byli dobrze dysponowani rzutowo, dlatego zanotowali serię 8:0. Wówczas trener Polaków poprosił o czas. Po pierwszej kwarcie w lepszej sytuacji byli rywale. Dzięki lepszej egzekucji w ataku prowadzili dwucyfrowo – 12:22.

Na początku drugiej kwarty nie było w naszej grze spodziewanego przełomu. Węgrzy nadal powiększali swoją przewagę. Mieliśmy trudności z ustaniem w obronie akcji 1 na 1. W efekcie po kolejnych 5 minutach przegrywaliśmy 19:35. Problemem był brak zastawienia tablic. Polacy grali apatycznie w ataku i niezbyt agresywnie w obronie. Popełniali sporo przewinień w akcjach rzutowych, stawiając rywali na linii rzutów wolnych. Do przerwy mieliśmy sporo do poprawy, przegrywając 32:46. Na tym etapie spotkania najskuteczniejszy wśród Biało-Czerwonych był Jakub Galewski, zdobywca 8 punktów. Miał kiepską skuteczność z gry – 1/6.

Niestety po zmianie stron kryzys jeszcze bardziej się pogłębił. Koszykówka to jednak gra serii. Tym razem przytrafiła się nam pozytywna sekwencja zagrań. Kilkukrotnie trafiliśmy za 3. Dzięki temu zniwelowaliśmy straty do 15 oczek. Wówczas opiekun rywali poprosił o czas. Uwagi najwyraźniej poskutkowały, bo jego podopieczni odzyskali równowagę, odbudowując wcześniejszą przewagę, która niestety przekroczyła 20 punktów. Wszystko przez to, że ponownie zacięliśmy się w ataku. Po trzech kwartach przegrywaliśmy wysoko 43:70. Ostatnie 10 minut nie przyniosło zmiany obrazu gry. Ostatecznie reprezentacja Polski wysoko przegrała z Węgrami 67:99. Wśród Biało-Czerwonych po 13 punktów zdobyli Błażej Czapla i Jakub Galewski. W ostatnim dniu turnieju Polaków czeka walka o siódme miejsce. Naszym  rywalem będzie Bośnia i Hercegowina. Czy powtórzy się wynik z pierwszego meczu mistrzostw, przekonamy się już w niedzielę. Początek meczu o godzinie 12:30.

Polska – Węgry 67:99 (12:22, 20:24, 11:24, 24:29)

Polska: Jakub Galewski 13, Błażej Czapla 13, Dawid Niedziałkowski 10, Jakub Wojdała 7, Maciej Kenig 6, Maksymilian Leniec 5, Bartosz Łazarski 3, Franciszek Chac 3, Karol Prochorowicz 3, Bruno Chalicki 2, Bartosz Folga 2, Mateusz Roszczka 0.

Trener: Wojciech Bychawski, as. Wojciech Jagiełka, Bartosz Sarzało.

Foto: FIBA 

Relacjonował: Oskar Struk