Zapraszam do przeczytania relacji z meczu Pogoń Mogilno NLO SMS PZKosz Władysławowo Warto docenić drugoligowe debiuty Kacper Macik i Patryk Karasiak.
W meczu 9. kolejki Grupy A 2. Ligi osłabiony kadrowo SMS PZKosz Władysławowo przegrał wyraźnie na wyjeździe z Pogonią Mogilno 87:105. Najwięcej punktów dla gości zdobył Franciszek Boruciński-Hrycyk, 20.
Sytuacja przed spotkaniem:
W meczu 8. kolejki Grupy A 2. Ligi SMS PZKosz Władysławowo po ofensywnym meczu pokonał na wyjeździe KS BNG Kutno 99:91. Najwięcej punktów wśród przyjezdnych zdobył Franciszek Boruciński-Hrycyk, 35. Dla podopiecznych Mariusza Niedbalskiego była to druga wygrana w sezonie. Natomiast Pogoń Mogilno nie miała w poprzedniej kolejce nic do powiedzenia, przegrywając wysoko z Energą Treflem II Sopot 56:100. Gospodarze, podobnie jak ekipa KS BNG Kutno, są nowym podmiotem na parkietach drugoligowych. Dotychczas podopieczni Jakuba Matuszaka legitymują się bilansem 3 zwycięstw i 5 porażek, co plasuje ich na dwunastym miejscu w ligowej tabeli. O 2 oczka niżej znajduje się ekipa z Władysławowa, która z pewnością przyjechała do Mogilna z nadzieją na drugie z rzędu wyjazdowe zwycięstwo. Czy uda się jej zrealizować ten cel?
Sytuacja kadrowa:
Drużyna z Władysławowa przyjechała na Kujawy w następującym składzie: Jan Grzesiak, Filip Gajos, Marcel Snochowski, Franciszek Boruciński-Hrycyk, Patryk Karasiak, Rafał Matyga, Filip Woźniak, Gabriel Grzejszczyk, Igor Jankowski, Kajetan Dettlaff, Kacper Mącik, Thijs Braam. Na podstawie tego zestawienia można dostrzec sporo ubytków kadrowych w ekipie Mariusza Niedbalskiego. Brakowało między innymi kapitana Patryka Redłowskiego, Stanisława Musiałka czy Olafa Wolszczaka. Szansę debiutu w drugiej lidze otrzymali za to Patryk Karasiak i Kacper Mącik.
Przebieg meczu:
SMS rozpoczął mecz w ustawieniu: Grzesiak, Jankowski, Matyga, Woźniak i Boruciński-Hrycyk. Pierwsze punkty w meczu zdobyli gospodarze, którzy wykorzystali niefrasobliwe wybicie piłki z autu w wykonaniu Jana Grzesiaka. Dzięki temu wyprowadzili skuteczny kontratak. To Pogoń Mogilno od początku spotkania była stroną przeważającą. W efekcie po trzech minutach prowadziła 7:1. Gospodarze Poszli za ciosem. Dzięki skuteczności w rzutach z daleka błyskawicznie uzyskali dwucyfrowe prowadzenie. SMS szukał swojego rytmu w ataku. Po kilku udanych zagraniach zbliżył się nieco do rywali. Opiekun miejscowych nie chciał dopuścić do serii punktowej, dlatego poprosił o czas przy wyniku 13:8. Jego uwagi najwyraźniej poskutkowały, miejscowi nadal konsekwentnie budowali swoją przewagę. Przyjezdni starali się być blisko, ale przytrafiały się im proste błędy w obronie, które skutkowały przewinieniami w akcjach rzutowych. Podopieczni Mariusza Niedbalskiego punktowali głównie z linii. Po pierwszej kwarcie w lepszej sytuacji byli zawodnicy Pogoni Mogilno, którzy prowadzili 29:21.
Ekipa z Władysławowa miała w swojej grze wiele do poprawy. Dotyczyło to zarówno defensywy, jak i działań ofensywnych. Kolejne 10 minut również lepiej zaczęło się dla miejscowych, którzy popisali się akcją 2+1. Niezwykle aktywny w ataku był w tym fragmencie Damian Szczepanik. Gospodarze zaczęli drugą kwartę od serii punktowej 9:2. Dzięki temu prowadzili dwucyfrowo 38:23. SMS miał problemy z obroną akcji jeden na jeden. Często musiał ratować się przewinieniami, co rywale bezlitośnie zamieniali na punkty. Co gorsza, podopieczni Mariusza Niedbalskiego szybko osiągnęli limit fauli. Nie mieli za wiele do powiedzenia w starciu z dobrze dysponowanym przeciwnikiem. W połowie drugiej kwarty przegrywali wyraźnie 28:43. Miejscowi byli dobrze dysponowani w ataku, trafiali do kosza na różne sposoby. Wszystko przez niezbyt twardą defensywę przyjezdnych.
Sygnał do lepszej gry dał Rafał Matyga, który popisał się efektownym wsadem. Wówczas opiekun miejscowych poprosił o czas, mimo że jego zawodnicy prowadzili wysoko. SMS z minuty na minutę rozkręcał się w ataku. Rzut za 3 punkty trafił specjalista w tej dziedzinie, czyli Igor Jankowski. Problem w tym, że obrona gości nadal pozostawiała wiele do życzenia. Raz za razem ułatwiali rywalom zdobywanie punktów, stawiając ich na linii rzutów wolnych. Ci z kolei wykorzystywali swoją szansę. Do przerwy zasłużenie prowadzili 59:46.
Po zmianie stron obraz gry nie uległ poprawie. Inicjatywa dalej należała do rozpędzonych miejscowych, którzy kontrolowali wcześniej wypracowane prowadzenie. Wygrali trzecią kwartę 31:24 i na 10 minut przed końcem mieli 20 punktów przewagi (90:70). W czwartej kwarcie osłabiona kadrowo ekipa z Władysławowa nie była w stanie odrobić tych pokaźnych strat. Jedynym plusem był fakt, że cenne minuty w drugiej lidze otrzymali mniej doświadczeni Kacper Mącik i Patryk Karasiak. Dla obu był to debiut na tym poziomie rozgrywkowym.
Ostatecznie SMS PZKosz Władysławowo przegrał wyraźnie na wyjeździe z Pogonią Mogilno 87:105. Najwięcej punktów dla gości zdobył Franciszek Boruciński-Hrycyk, 20. Wśród zwycięzców 30 oczek zanotował Daniel Korólczyk. Miejscowi wykorzystali przewagę doświadczenia, odnosząc pewne zwycięstwo. Poturbowani przez kontuzje przyjezdni tym razem nie byli w stanie nawiązać równorzędnej walki. Pogoń odniosła czwarte zwycięstwo w sezonie, natomiast SMS doznał siódmej porażki w dziewięciu meczach.
Dla SMS-u punktowali:
Franciszek Boruciński-Hrycyk 20, Jan Grzesiak 16, Igor Jankowski 12, Filip Woźniak 11, Rafał Matyga 8, Marcel Snochowski 6, Kacper Mącik 4, Thijs Braam 4, Filip Gajos 2, Patryk Karasiak 2, Kajetan Dettlaff 2, Gabriel Grzejszczyk 0.
Wyniki kwart:
1. kwarta: 21:29
2. kwarta: 25:30
3. kwarta: 24:31
4. kwarta: 17:15
Następny mecz:
W związku z tym, że najbliższe spotkanie z Mikstol Tarnovią Tarnowo Podgórne zostało przełożone na 14 grudnia, podopiecznych Mariusza Niedbalskiego czeka przerwa w rozgrywkach. Na parkiety ligowe wrócą 22 listopada, kiedy w kolejnym meczu wyjazdowym zmierzą się z Mana.Lake Sokołem Marbo Międzychód. Początek pojedynku o godzinie 17:00.
Relacjonował: Oskar Struk.
