W meczu 13. kolejki 2. Ligi SMS PZKosz Władysławowo przegrał na wyjeździe z Mana Lake Sokołem Marbo Międzychód 64:89. Liderem punktowym gości był Błażej Czapla, zdobywca 15 punktów.

Koszykarze SMS PZKosz Władysławowo kontynuują serię gier wyjazdowych. Jeszcze w czwartek bez powodzenia rywalizowali w Sopocie z zespołem Uniwersytet Gdański Trefl Sopot, przegrywając w stosunku 64:74. Już w sobotę czekał ich kolejny trudny bój. Zmierzyli się z zeszłorocznym spadkowiczem z Pekao S.A. 1 Ligi,  czyli z Mana Lake Sokołem Marbo Międzychód. Ekipa z Wielkopolski od początku sezonu pokazuje, że interesuje ją tylko awans. Aktualnie z bilansem 10:2 znajduje się na drugim miejscu w tabeli. Podopieczni Marcina Chodkiewicza nie znaleźli jeszcze pogromcy w meczach domowych. Dotychczas wygrali wszystkie 5 spotkań. W poprzedniej kolejce pokonali Astorię Bydgoszcz 94:84. Liderem punktowym jest Damian Szymczak, który zdobywa średnio 16,6 punktu. Tuż za jego plecami znajduje się Jakub Nowak z wynikiem 14,3. Żeby SMS mógł z powodzeniem rywalizować na parkietach drugoligowych,  to trener Mariusz Niedbalski musi dysponować pełnym składem. Z tym ostatnio bywało różnie. Choć wciąż poza grą pozostawał Michał Szarbatke, to z drużyną pojechał nieobecny w Sopocie  Thijs Braam. To dobra wiadomość, gdyż w poprzednim spotkaniu brakowało jego centymetrów w strefie podkoszowej. Goście zaczęli mecz w składzie: Musiałek, Czapla, Siergiej, Woźniak, Grzejszczyk.

Początkowo oba zespoły miały problemy z właściwą egzekucją akcji ofensywnych, stąd niski wynik 4:4. Szybciej z tego marazmu otrząsnęli się gospodarze, którzy błyskawicznie zdobyli 7 punktów z rzędu. Wówczas opiekun gości poprosił o czas. Niemoc strzelecką SMS-u udanym wejściem na kosz przełamał Rafał Matyga. Sokół dzięki lepszej egzekucji w ataku wypracował sobie przewagę. Po pierwszej kwarcie prowadził 25:14.

Drugą kwartę punktami rozpoczęli przyjezdni, którzy popisali się przechwytem. SMS miał szansę zniwelować przewagę, lecz seryjnie pudłował rzuty wolne. Jednak po punktach Jana Grzesiaka zbliżył się do rywali na siedem punktów. Gra Sokoła nie wyglądała już tak płynnie, dlatego przy dziesięciopunktowym prowadzeniu swojego zespołu o czas poprosił trener Marcin Chodkiewicz. Jego podopieczni konsekwentnie starali się egzekwować zagrywki, szukając swoich przewag w ataku pozycyjnym. SMS z kolei za każdym razem, gdy było to możliwe, próbował biegać do kontry. Z każdą minutą uwidoczniała się różnica w strefie podkoszowej. Kilka skutecznych zagrać w „pomalowanym” pozwoliło Sokołowi ponownie uciec na dwucyfrowy dystans. Goście wzmocnili obronę i nieco zbliżyli się do przeciwników. Ci jednak na koniec kwarty popisali się celnym rzutem z dystansu.  Do przerwy na tablicy był wynik 43:34. Na tym etapie w ekipie gospodarzy najlepszy był Łukasz Walkowiak, zdobywca 13 punktów. Po stronie przyjezdnych 10 punktów zapisał Błażej Czapla.

W drugą połowę lepiej weszli miejscowi, którzy zaczęli grać z większą energią. Dzięki serii punktowej 17:4 ich przewaga urosła do rekordowych 22 punktów. Zaskoczeni takim obrotem spraw goście próbowali grać indywidualnie. Sęk w tym, że w dalszym ciągu mieli problemy z właściwą egzekucją rzutów wolnych. Ewidentnie deprymująco działali na nich żywiołowo reagujący kibice, którzy przez cały mecz głośno dopingowali swój zespół, co na parkietach drugoligowych nie jest powszechnym zjawiskiem. Po trzech kwartach było już 69:45. Sokół wygrał tę część gry aż 26:11.

Ostatnie 10 minut było nieco lepsze w wykonaniu gości, jednak nie byli oni w stanie w tak krótkim czasie zniwelować wcześniejszej przewagi. Wobec rozstrzygniętego wyniku trener Mariusz Niedbalski dał pograć rezerwowym. Cenne doświadczenie zdobyli m.in. Igor Jankowski i Jan Grzesiak. Ostatecznie Mana Lake Sokół Marbo Międzychód pokonał SMS PZKosz Władysławowo 89:64. Najwięcej punków dla pokonanych zdobył Błażej Czapla, 15. Wśród gospodarzy najskuteczniejszy był Jakub Nowak, autor 23 „oczek”.

Teraz  SMS czeka przerwa w rozgrywkach drugoligowych. Do gry na tym poziomie wróci 18 grudnia. Wówczas w kolejnym meczu wyjazdowym jego rywalem będzie Mikstol Tarnovia Tarnowo Podgórne. Początek spotkania zaplanowano na godzinę 20:00. Dla części młodych graczy nie oznacza to rozbratu z koszykówką, wręcz przeciwnie. W dniach 13-15 grudnia w Gdyni zostanie rozegrany drugi turniej fazy zasadniczej Centralnej Ligi Juniorów. Ekipa z Władysławowa zmierzy się w nim kolejno: ze Śląskiem Wrocław, Pyrą Poznań i WKK Wrocław. Zachęcamy do oglądania w hali Gdyńskiego Centrum Sportu lub za pośrednictwem transmisji internetowej.

Dla SMS-u punktowali: Czapla 15, Grzesiak 10, Musiałek 9, T. Braam 8, Boruciński-Hrycyk 5, Jankowski 4, Siergiej 4, Matyga 3, Grzejszczyk 2, Woźniak 2, Redłowski 2, Kępiński 0.

1. kwarta: 14:25

2. kwarta: 20:18

3. kwarta: 11:26

4. kwarta 19:20

Relacjonował: Oskar Struk