Na zakończenie fazy grupowej Mistrzostw Europy U18 Dywizji B reprezentacja Polski rozgromiła Islandię 106:77. Najwięcej punktów zdobył Jakub Galewski – 17. Polacy z kompletem zwycięstw wygrali Grupę A. W piątkowym ćwierćfinale zmierzą się z Danią.

Sytuacja przed spotkaniem:

Reprezentacja Polski po rozegraniu trzech meczów z rzędu miała zasłużone dwa dni odpoczynku. Już przed ostatnią serią gier zapewniła sobie awans do ćwierćfinału. W trzecim meczu grupowym pokonała Wielką Brytanię 84:72. Na zakończenie fazy grupowej zmierzyła się z Islandią. Rywale mieli dotąd na swoim koncie jedno zwycięstwo i dwie porażki, zajmując trzecią lokatę.

Przebieg spotkania:

Polacy rozpoczęli mecz w standardowym ustawieniu: Czapla, Leniec, Chalicki, Prochorowicz, Niedziałkowski. Było widać, że kilka dni odpoczynku pozytywnie wpłynęło na nasz zespół. Spotkanie celnym rzutem za trzy otworzył Maksymilian Leniec. Biało-Czerwoni zaliczyli serię punktową 7:0, od początku narzucając swój styl gry.
Islandczycy szybko otrząsnęli się z wcześniejszego marazmu i błyskawicznie odrobili straty, wychodząc nawet na minimalne prowadzenie. Akcje toczyły się w otwartym boisku – obie strony postawiły na kontrataki, dzięki czemu nie można było narzekać na nudę. Trwała systematyczna wymiana ciosów, a żadna z ekip nie potrafiła wypracować sobie znaczącej przewagi. Islandczycy uprościli swoje akcje do maksimum – błyskawicznie przechodzili z obrony do ataku, co początkowo przynosiło efekty. Po pierwszej kwarcie prowadzili 23:20. Polacy pozwolili rywalom na bieganie do kontry, dlatego w kolejnych dziesięciu minutach musieli poprawić powrót do defensywy.
Początek drugiej kwarty nie przyniósł zmiany obrazu gry. Islandczycy nadal byli w nieco lepszej sytuacji, ale Polacy nie zamierzali odpuszczać. Po nieco ponad pięciu minutach doprowadzili do remisu 30:30, po czym trener rywali poprosił o czas. Biało-Czerwoni przejęli inicjatywę, mozolnie budując niewielką przewagę dzięki dobrej obronie i skutecznym kontratakom. Do przerwy prowadziliśmy 47:41, kończąc drugą kwartę mocnym akcentem. Najskuteczniejszym zawodnikiem naszej drużyny był wtedy Dawid Niedziałkowski – 8 punktów.
Po zmianie stron Polacy kontynuowali dobrą grę i konsekwentnie powiększali przewagę. Ich akcje były bardziej uporządkowane, a zespół systematycznie eksponował swoje atuty. Po trafieniu na 56:45 trener Islandii ponownie poprosił o czas. Nasza drużyna grała jednak na tyle dobrze, że nie dała się wybić z rytmu. Każdy zawodnik wniósł  coś pozytywnego, a przeciwnicy nie byli już tak dynamiczni jak przed przerwą. To wszystko sprawiło, że po trzech kwartach Biało-Czerwoni pewnie prowadzili 76:55 i byli na dobrej drodze do kolejnego zwycięstwa.
W ostatniej odsłonie podopieczni Wojciecha Bychawskiego dalej realizowali założenia taktyczne. Trener rotował składem, testując różne warianty gry w ataku i obronie. Przy wysokim prowadzeniu na parkiecie pojawili się rezerwowi. Wobec zbliżającego się ćwierćfinału, podstawowi gracze mogli nieco odpocząć, co nie wpłynęło negatywnie na jakość gry zespołu. Ostatecznie Polska rozgromiła Islandię 106:77, kończąc fazę grupową z kompletem zwycięstw.
Najwięcej punktów dla Biało-Czerwonych zdobył Jakub Galewski – 17. W drużynie Islandii wyróżnił się Atli Hjartarson, autor 14 oczek.

Polska – Islandia 106:77 (20:23, 27:18, 29:14, 30:22)

Polska: Jakub Galewski 17, Bartosz Łazarski 11, Franciszek Chac 11, Dawid Niedziałkowski 10, Bruno Chalicki 10, Maciej Kenig 10, Bartosz Folga 9, Karol Prochorowicz 8, Błażej Czapla 7, Maksymilian Leniec 6, Jakub Wojdała 5, Mateusz Roszczka 2.

Trener: Wojciech Bychawski, as. Wojciech Jagiełka, Bartosz Sarzało.

Następny mecz:

Polacy z kompletem zwycięstw zakończyli zmagania w Grupie A na pierwszej pozycji. W piątkowym ćwierćfinale zmierzą się z Danią. Początek meczu zaplanowano na godzinę 12:00.

Foto: FIBA 

Relacjonował: Oskar Struk