W meczu 10. Kolejki trzeciej ligi SMS PZKosz Władysławowo pokonał po dogrywce AZS UWM Olsztyn 97:88. Najwięcej punktów dla miejscowych zdobył Antoni Siewruk, 28. Podopieczni Mariusza Niedbalskiego wystąpili w tym spotkaniu w ośmioosobowym składzie.

Sobotni mecz  trzeciej ligi był inny niż wszystkie. Ze wglądu na fakt, że niemal równolegle w Sopocie toczył się mecz w rozgrywkach U17, drużyna z Władysławowa zmuszona była korzystać z ośmioosobowej rotacji. Odpowiednią jakość wykonania miały jednak zapewnić posiłki w postaci Filipa Kowalczyka, Michała Szarbatke, Antoniego Siewruka czy Janusza Ratowskiego.

Pomimo krótkiej rotacji początek spotkania przebiegał po myśli miejscowych. Dzięki talentowi ofensywnemu obwodowych, gracze SMS-u raz za razem celnie przymierzał za trzy. Prym w tym zakresie wiódł dobrze dysponowany tego dni Antoni Siewruk (8 celnych trójek w całym meczu).  Z kolei  olsztynianie starali się grać bardziej ustawione akcje, polując na przewinienia rywali. Pomimo kanonady z dystansu w wykonaniu podopiecznych Mariusza Niedbalskiego, po pierwszej kwarcie było tylko 28:23.

Goście przetrzymali początkowy napór gospodarzy i od początku drugiej kwarty stopniowo przejmowali inicjatywę. Wykorzystanie przewagi w strefie podkoszowej skutkowało kolejnymi przewinieniami Janusza Ratowskiego. Olsztynianie konsekwentnie pchali piłkę w pomalowane, co również otworzyło rzuty na dystansie. Przyjezdni wygrali tę część gry aż 30:13 i do przerwy byli w uprzywilejowanej sytuacji.

Po zmianie stron SMS zabrał się do odrabiania strat. W trzeciej kwarcie nie przeprowadził jednak szturmu, urwał rywalom ledwie trzy „oczka” i wciąż musiał gonić wynik.

Ostateczny atak ekipa gospodarzy przeprowadził w czwartej kwarcie. Wyższe tempo gry skutkowało konsekwentnym odrabianiem strat. Jedynym problemem były cztery przewinienia Janusza Ratowskiego. Emocje rosły z minuty na minutę, a przewaga Olsztynian malała. W kluczowej akcji przyjezdni zagrali akcję podkoszową. Udało im się wymusić przewinienie, które zamienili na dwa punkty przewagi. Gospodarze znaleźli się w bardzo trudnym położeniu, bo na zegarze zostało ledwie 2,5 sekundy. Trener Mariusz Niedbalski poprosił o czas, by móc zaplanować zagrywkę i przenieść piłkę na pole ataku. Miejscowi zachowali jednak precyzję wykonania. Antoni Siewruk trafił z półdystansu i doprowadził do dogrywki.

W niej uskrzydleni gracze SMS-u postanowili pójść za ciosem. Dzięki skuteczności w akcjach dwójkowych szybko uzyskali kilkupunktową przewagę. W tym okresie grą zespołu mądrze kierował Filip Kowalczyk. Z kolei Michał Szarbatke skutecznie mijał zasieki obronne rywala. Przyjezdni nerwowo zareagowali na konieczność odrabiania strat. Grali krótkie, szarpane akcje, które nie przynosiły oczekiwanych rezultatów. Ostatecznie po emocjonującym meczu  SMS PZKosz Władysławowo pokonał po dogrywce AZS UWM Olsztyn 97:88. Najwięcej punktów dla miejscowych zdobył Antoni Siewruk, 28. O punkt mniej zanotował Michał Szarbatke. Ogromne gratulacje należą się całemu zespołowi, który musiał tego dnia radzić sobie w okrojonym składzie. Zawodnicy podkreślają, jednak, że swój wkład w końcowy sukces miał również trener Niedbalski, który w przerwie meczu wygłosił mowę motywacyjną, która natchnęła ich do lepszej gry.

Dla SMS-u punktowali: Siewruk 28, Szarbatke 27, Kowalczyk 17, Ratowski 11, Łaniewski 6, Wierzbicki P. 5, Kępiński 3, Wierzbicki A.0.

Kwarty:

I  28:23

II 13:30

III 19:16

IV 22:13

D 15:6

Relacjonował: Oskar Struk