W meczu 25. kolejki 2. ligi SMS PZKosz Władysławowo przegrał po wyrównanym meczu z Tarnowią Tarnowo Podgórne 74:83. Najwięcej punktów dla miejscowych zdobył Michał Szarbatke, 24.
W poprzedniej kolejce osłabiona ekipa SMS PZKosz Władysławowo dzielnie powalczyła w Zgierzu, przegrywając ledwie 65:69. Również w kolejnym meczu podopieczni Mariusza Niedbalskiego musieli sobie radzić w niepełnym składzie. Choć lista absencji znacząco się skróciła, to z różnych względów brakowało Daniela Grzejszczyka i Flipów Gieca i Kowalczyka.
Miejscowi mecz z Tarnovią zaczęli z dobrą energią. Po wygranym wznowieniu po szybkiej akcji, efektownym wsadem popisał się Antoni Siewruk. Aktywny w ataku był dobrze dysponowany Janusz Ratowski. Przyjezdni jednak cały czas byli o krok z przodu. SMS zanotował przestój, dlatego po pierwszej kwarcie przegrywał 19:26.
Druga kwarta była lepsza w wykonaniu SMS-u. Dwoił się i troił Michał Szarbatke, który przez całe spotkanie świetnie korzystał ze swojej szybkości. Wymuszał przewinienia, trafiał rzuty z pół dystansu. Za jego postawę należą się ogromne brawa. Gospodarze uszczuplili straty o trzy punkty, ale do przerwy przegrywali 42:38. Ich gra napawała optymizmem, dającym podstawy, by myśleć o pozytywnym zakończeniu.
Gospodarze zanotowali imponujące wejście w drugą połowę. Grali szybko, z pomysłem i skutecznie. Zanotowali serię 9:0 i wyszli na prowadzenie. Wówczas potwierdziło się stare stwierdzenie, że koszykówka to gra serii. Rywale nie dali się zapędzić do narożnika i zdobyli 12 punktów z rzędu. Zatem sytuacja wróciła do punktu wyjścia. Niemoc strzelecką szczęśliwym rzutem za trzy punkty przełamał Szymon Kępiński. Jednak to goście przed ostatnią kwartą dorzucili do swojej przewagi pięć punktów.
Uskrzydleni sytuacją wyjściową przyjezdni, dużo lepiej weszli w ostatnią część gry. Po raz pierwszy w tym spotkaniu uciekli na dwucyfrową różnicę punktową. Waleczni gracze SMS-u nie zamierzali się poddawać. Sygnał do odrabiania strat po raz kolejny dali Ratowski i Szarbatke. Ważną trójkę trafił Siewruk i mecz znów zrobił się na styku. Pogoń trwała w najlepsze, aż wydarzyła się akcja, która przesądziła o losach spotkania. Na niespełna dwie minuty przed końcem ekipa z Władysławowa traciła ledwie 4 punkty. Wówczas piłkę przechwycił Antoni Siewruk. Pobiegł do kontry i postanowił zagrać piłkę nad kosz do Janusza Ratowskiego. Środkowy przez całe spotkanie zostawił mnóstwo serca na boisku, lecz w wyniku zmęczenia nie złapał piłki. Akcja skończyła się stratą. Podłamani gospodarze zaczęli się spieszyć, oddając rzuty z nieprzygotowanych pozycji. Ostatecznie, pomimo imponującej pogoni przegrali 74:83. Najwięcej punktów dla miejscowych zdobył Michał Szarbatke, 24. Podopieczni Mariusza Niedbalskiego nie mają zbyt wiele czasu na rozpamiętywanie porażki, gdyż już w niedzielę 25 lutego czeka ich mecz z Pyrą Poznań. Początek wyjazdowego spotkania o godz. 19:30. Zachęcamy do śledzenia transmisji internetowej.
Dla SMS-u punktowali: Szarbatke 24, Siewruk 15, Ratkowski 12, Ratowski 11, Siergiej 4, Woźniak 3, Kępiński 3, Braam 2, Wierzbicki 0, Łaniewski 0.
Relacjonował: Oskar Struk