W Koszalinie bez powodzenia
W Koszalinie bez powodzenia
W III kolejce 2. Ligi SMS PZKosz Władysławowo uległ na wyjeździe zespołowi Żak Insta-Serwis Koszalin 65:83. Najwięcej punktów dla przyjezdnych uzyskał Franciszek Boruciński-Hrycyk – 18.
Sytuacja przed spotkaniem:
W II kolejce 2. Ligi SMS PZKosz Władysławowo uległ na własnym parkiecie Akademii Gortata Gdańsk 56:76. Najwięcej punktów wśród gospodarzy zdobył Franciszek Boruciński-Hrycyk – 20. Z kolei koszalinianie musieli uznać wyższość Energi Trefla II Sopot 80:85. Na inaugurację sezonu podopieczni Tymoteusza Stolarczyka pewnie pokonali zespół z Gniezna 88:63. Już te wyniki pokazują, że zawodnicy Żaka traktują rozgrywki drugoligowe jedynie jako przystanek do realizacji wyższych celów. W jego składzie znajduje się wielu doświadczonych zawodników m. in. Łukasz Walkowiak czy absolwent SMS-u, Mateusz Samiec.
Sytuacja kadrowa:
Do składu ekipy z Władysławowa powrócił zmagający się od początku sezonu z problemami zdrowotnymi Rafał Matyga.
Przebieg meczu:
Goście rozpoczęli spotkanie w następującym składzie: Musiałek, Jankowski, Gajos Redłowski, Boruciński-Hrycyk. Początek meczu obfitował wiele niedokładności z obu stron. Pierwsze punkty sprytnym rzutem o tablicę zdobył Igor Jankowski. Premierowe 10 minut przebiegło z dużą liczbą przewinień, Przez to trudno było o płynne akcje. Zawodnicy często stawali na linii rzutów wolnych. Aktywny pod atakowanym koszem był Franciszek Boruciński-Hrycyk, który popisał się udaną dobitką. Po początkowych nerwach do głosu zaczęli dochodzić miejscowi, którzy dzięki celnemu trafieniu z dystansu doprowadzili do remisu po 16. SMS miał problemy z organizacją gry. Często przytrafiały mu się podania do rąk przeciwników. Zawodnicy Żaka Koszalin po kolejnej udanej próbie z daleka wyszli na prowadzenie. Przyjezdni z kolei starali się maksymalnie upraszczać swoje zagrania, korzystając z kontrataków. W dalszym ciągu mieli jednak problemy z obroną akcji jeden na jeden, popełniając faule przy rzucie. Przez to dawali rywalom okazje do zdobywania łatwych punktów.  Pierwsza kwarta była niezwykle wyrównana. Zakończył ją Gabriel Grzejszczyk, trafiając za 3 z ekwilibrystycznej pozycji. Po pierwszych 10 minutach na tablicy wyników było 22:23. Gospodarze konsekwentnie wykorzystywali przewagę w strefie podkoszowej. Już w pierwszej akcji kolejnej odsłony zaprezentowali udane dwójkowe zagranie pomiędzy wysokimi. W kolejnych posiadaniach tempo gry nieco spadło. Ekipa z Władysławowa miała problem ze zdobywaniem punktów. W drugiej kwarcie zapisała ich na swoim koncie tylko 10, tracąc 15. W efekcie po pierwszej połowie przegrywała 32:38.
Po zmianie stron prowadzenie miejscowych jeszcze bardziej urosło. Nadal wykorzystywali przewagę w strefie podkoszowej. Konsekwentnie realizowali założenia taktyczne, dzięki czemu uciekli na bezpieczny dystans. SMS nie zamierzał się jednak poddawać. Postanowił przyspieszyć grę. Zanotował lepszy fragment, niwelując nieco straty. Grał jednak zrywami, a to było zbyt mało na dobrze dysponowanego rywala. Ostatnia kwarta toczyła się już pod pełną kontrolą gospodarzy, którzy wygrali ją 27:17, a cały mecz pewnie 83:65. Najwięcej punktów wśród podopiecznych Mariusza Niedbalskiego zdobył Franciszek Boruciński-Hrycyk – 18. Od początku sezonu prezentuje zdecydowanie najrówniejszą formę spośród wszystkich graczy SMS-u. Ekipa z Koszalina zanotowała prawdziwie zespołowe zwycięstwo. 3 graczy zapisało na swoim koncie podwójną zdobycz punktową. Najlepiej z nich wypadł rzucający obrońca, Franciszek Janus, autor 16 oczek.
Dla SMS-u punktowali:
Franciszek Boruciński-Hrycyk 18, Stanisław Musiałek 10, Jan Grzesiak 8, Igor Jankowski 8, Olaf Wolszczak 5, Patryk Redłowski 4, Marcel Snochowski 3, Gabriel Grzejszczyk 3, Filip Woźniak 2, Rafał Matyga 2, Kajetan Dettlaff 2, Filip Gajos 0.
Następne spotkanie:
W następnej serii gier ekipa z Władysławowa podejmie na własnym boisku Energę Basketball Elbląg. Początek meczu w niedzielę, 12 października o godz. 18:00.
Relacja: Oskar Struk
